Zbliża się
21:00, jestem szalenie zmęczona. Wczorajsza noc pozwoliła mi usnąć tylko na
moment. Jeszcze przed chwilą byłam pewna, że nie napiszę ani słowa ;)
ale wypełniają mnie tak pozytywne emocje, że muszę je tutaj jeszcze raz
przeżyć, 'oddać'. Dzisiejszy dzień uzmysłowił mi (po raz kolejny i jestem
przekonana, że nie ostatni), że ludzie potrafią być naprawdę nieziemscy.
Zmotywowani, życzliwi, pomocni, ciepli i bezinteresowni, tacy współpracujący i
tacy twórczy. Wystarczy odrobina chęci, zgrany zespół i powstają cuda. Takie
cuda, jak inspirujące spotkania, odwzajemnione uśmiechy, życzliwe uściski dłoni
i życzenia od serca. William Szekspir powiedział kiedyś, że "milczenie jest najlepszym
tłumaczem radości, bo małe jest szczęście, które można wyrazić słowami".
Zgadzam się z tym w pełni! Dlatego dziś nie ubiorę w słowa tego, jak się czuję.
Powiem tylko: dziękuję za inspirację i ten piękny, choć 'zmęczony' dzień... .
Dziękuję za ludzi, których spotykam, bo dają mi energię, by z uporem iść przed
siebie, wspinać się na palce i sięgać wyżej.
P.S. Z Wami WSZYSTKO! :)
trzymam kciuki za Twoją twórczość, mój reniferze ;*
OdpowiedzUsuń